Wizyta Cande Molfese w Polsce przyciągnęła tłumy.

 

Rzesze fanów Cande Molfese zgromadziły się w Warszawie i Krakowie na spotkaniu promocyjnym jej książki pt. „Świat Cande”.


Przyleciała do Polski po raz trzeci, lecz pierwszy raz nie ma z nią nikogo z ekipy serialu „Violetta”, produkcji Disneya, która sprawiła, że jej nazwisko przestało być obce przynajmniej dla ucha młodego pokolenia. Candelaria Molfese promowała swoją książkę pt. „Świat Cande. Mój pamiętnik, twój pamiętnik”, która właśnie trafiła na półki sklepowe z ramienia Domu Wydawniczego Rebis. „Napisałam ją w kilka miesięcy. Jest to zbiór porad, którymi dzieliłam się na moim wideo-blogu” – wyjaśnia Argentynka.

W sobotę i niedzielę gwiazda Disneya spotkała się ze swoimi wielbicielami w centrach handlowych w Warszawie i Krakowie. Każdy posiadacz jeszcze ciepłej publikacji firmowanej jej nazwiskiem mógł zgłosić się osobiście po autograf, lecz musiał uzbroić się w cierpliwość, albowiem w obu miastach zbiegły się tłumy i obowiązywała kolejka. „Serwisy społecznościowe uświadomiły mi, jak wielkie rzesze fanów czekają na mnie w Polsce. Jednak moje zdumienie było ogromne, gdy zobaczyłam falę, jaka zbiegła się na podpisywanie książki” – wyznała Cande.

Tę samą falę młodych fanów z pewnością zainteresuje wiadomość, iż ich idolka planuje powrót do muzyki. W marcu Cande wybiera się do Stanów Zjednoczonych, by nagrać swój pierwszy solowy singiel. Nie rozstaje się również z latynoskim oddziałem Disneya, który zdaje się mieć dla niej ciekawą propozycję. Niedługo pojawi się wywiad przeprowadzony przez portal novela.pl dla swoich czytelników.