TROCHĘ O POLSCE
I zaczęliśmy trasę po
Europie. Pierwszy cel - Warszawa. O mieście nie mogę powiedzieć zbyt
wiele, bo większość to był próby, próby i jeszcze raz próby. Ale jednej
nocy poszliśmy na kolację i próbowałam typowe warszawskie jedzenie.
Nazywa się to "Pierogui" i jest to coś w rodzaju
nadziewanego makaronu. Pyszne! Warszawa zaskoczyła mnie niesamowicie!
Tak jak powiedziałam, nie musiałam dużo chodzić, żeby zobaczyć tych
cudownych ludzi. Ale o tym jest osobny rozdział. Mieliśmy konferencję
prasową, która była dość zabawna, a przy dziennikarzach czuliśmy się
bardzo dobrze. Ogólnie uwielbiam udzielać wywiadów, a tutaj było ich
dużo. Kocham Warszawę za to, że mogłam spotkać moich fanów na
Meet&Greet. Bardzo podobało nam się,
bo byli czuli i imponowali mi, że uczyli się hiszpańskiego dla
Violetty. To cudowne, że uczymy się języka, aby zrozumieć samych siebie.
Jestem bardzo za to wdzięczna. Przed show w Warszawie mieliśmy mnóstwo
wyczerpujących prób. Możecie sobie to wyobrazić. Mieliśmy miesiąc
wakacji, zmieniliśmy wiele rzeczy i nie mogliśmy zatrzymać się ani na
chwilę. Zrobiliśmy próby kilka całych koncertów. Ale nie narzekam, bo to
lubię. Ale co było na stadionie.. Oszałamiające! Podczas próby byłam
tak podekscytowana, a co dopiero na koncercie pełnym 23 tysięcy osób śpiewających i
skaczących z nami. Totalny płacz! A w dzień pokazu.. Nerwy, adrenalina,
emocje. To był spektakularny pokaz. Publiczność była niesamowita. Myślę, że był to jeden z najlepszych doświadczeń w moim życiu. Warszawo,
nigdy Was nie zapomnę! Zaraz potem udaliśmy się do Sleepera. Pamiętasz
nasz Sleeper? To nasz dom na kółkach i na nim znowu objedziemy Europę.
Podróż była spokojna. Ja jak zawsze byłam odpowiedzialna za filmy i..
Zapomniałam kabla łączącego komputer i telewizor, dlatego ciągle
rozmawialiśmy i spaliśmy. Teraz jesteśmy w Krakowie! To miasto jest
historią! Przyjechaliśmy i od razu z Facu i Barbie poszliśmy na spacer.
Piękny dzień, słońce, ciepło. Idealny dzień na spacer, pyszne jedzenie -
kupiłam trochę oczywiście! W następnym poście opowiem Wam o koncercie w
Krakowie i o tym, jak bardzo jestem oczarowana tym miastem. Przesyłam
całusy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz