Poniżej zamieszam same pytania i odpowiedzi, na które Cande odpowiedziała. W Polsce wywiad można było zobaczyć równo o północy. Zapraszam do postu.
ROZMAWIASZ Z RUGGERO PO WŁOSKU?
Dobrze wiemy, że Ruggero jest Włochem, zaś Candelaria pochodzi z
Argentyny, aczkolwiek Molfese odpowiada, że nie i że nie potrafi dogadać
się w tym języku. Posługiwała się nim jedynie na koncertach.
Wypowiedziała się, że jej drugim językiem jest angielski, bo w tym
potrafi swobodnie rozmawiać. Z francuskim także daje radę, ale jedynie
podczas Violetta Live. Spytano ją także o język polski, ale
odpowiedziała, że nie potrafi mówić w tym języku, bo na występach mówią
po angielsku.
JESTEŚ ŚWIADOMA TEGO, ŻE NIEDŁUGO KONIEC TRASY?
Na to pytanie odpowiedziała, iż z jednej strony jest bardzo szczęśliwa,
bo będzie to dla niej krokiem w przód, jednak przeraża ją fakt, że
spędziła w tym wszystkim cztery lata, a teraz każdy rozjedzie się w
swoje strony, a to boli, bo na co dzień zawsze byli razem. Było dla niej
to kolejne doświadczenie.
JEJ PLANY NA PRZYSZŁOŚĆ?
Wyznała,
że każdy z obsady jest szczęśliwy z tego, co osiągnął, że wspólnie
dorośli, ale teraz pewien etap się zamyka; drzwi się zamykają i każdy
zacznie swoją karierę. Patrzy z podziwem na Lodovikę Comello, starszą
przyjaciółkę z planu, która mimo, że zrezygnowała z drugiej trasy
koncertowej, osiągnęła naprawdę dużo. Kilka minut potem powiedziała, że
od razu po turnee chce porządnie odpocząć, a potem zrealizować kilka
projektów, ale nie wie czy wszystko się uda.
Z KIM DOGADYWAŁA SIĘ NAJLEPIEJ OD SAMEGO POCZĄTKU?
Tą osobą jest właśnie Facundo Gambande, który przez pewien okres czasu
był podejrzewany o związek z Cande, ale ona kolejny raz wspomina, że są
przyjaciółmi; jest dla niej jak brat. Poznali się już na przesłuchaniach
do “Violetty”. Oboje byli bardzo zestresowani, ale razem te¿ to
przezyciężyli i oboje dostali role.
CO ZROBIŁABY GDYBY ZOSTAŁ JEJ OSTATNI DZIEŃ ŻYCIA?
Cande podeszła do tego bardzo humorystycznie I odpowiedziała, że siadłaby i jadła słodycze, bo je kocha.
SPYTANO JĄ O JEJ REAKCJĘ, KIEDY RUGGERO SPYTAŁ JA O TO, CZY CHCE BYĆ JEGO DZIEWCZYNĄ.
Szukująca prawda, której wcześniej nigdzie nie ujawniono – Ruggero
prosił dwukrotnie Molfese o chodzenie, jednak pierwszy raz powiedziała
“Nie”, ponieważ nie była na to gotowa i pasowało jej życie singla.
POCAŁUNEK W TAKSÓWCE?
O to także spytano, bo wcześniej wspominano, że pocałunek w taksówce
był ich pierwszym. Candelora powiedziała, że nie całowali się, dopóki
nie spytał o to, czy chce z nim być. Zaśmiała się mówiąc, kiedy on
romantycznie spytał ją o chodzenie, a ona odpowiedziała, że nie. Jednak
wspomniał, że to nie ma znaczenia i jak widać próbował dalej. Już wtedy
Candelarii zapaliło się światełko I zaczęła naprawdę rozmyślać o tym,
czy być może to jest odpowiedni czas i odpowiedni chłopak. Rozmowa o
Ruggero nie miała końca – dobrze wiemy, że ich miłość rozkwita w
najlepsze. Jak widać pan Pasquarelli jest dobrym kucharzem i osobą,
która kocha dawać jej prezenty. Ostatnio wręczył jej bukiet kwiatów.
A CO SPRAWIŁO, ŻE ZAKOCHAŁA SIĘ W NIM?
Cóż,
Cande uważa, że jest bardzo wyjątkowym facetem. Woli spędzać czas z
nią, niż ze swoimi kolegami oglądając mecz, kocha w nim wszystko.
Zazwyczaj zaczyna dzień pytaniem: Cande, co dzisiaj robimy? To właśnie
się jej podoba: że nie myśli jedynie o sobie, a pierwszorzędnie stawia
ją. Tak samo działa to w drugą stronę, dlatego najwięcej czasu spędzają
razem, ale oboje są bardzo towarzyskimi osobami i często wychodzą gdzieś
z przyjaciółmi.
CZAS NA KSIĄŻKĘ!
Tego
chyba jeszcze się nie spodziewaliśmy. Książka Candelarii wkroczy do
akcji szybciej niż myślimy, bo zostanie wydana w Argentynie około
początku/połowy września. Prawdopodobnie pojawi się także w Hiszpanii i
na razie tyle wiemy. O Polskę będziemy się starać, będą hashtagi, które
być może zdziałają sprowadzenie i przetłumaczenie “Mundo Cande” na nasz
język. Znajdziemy w środku jej porady, sekrety urody czy też ogólnie o
jej życiu prywatnym. Wspomniała, że wyrusza do Europy i dobrze wiemy, że
obecnie wraz z Albą Rico oraz Faundo Gambande spędzają czas z Lodoviką
Comello w Mediolanie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz